Składamy dom
Nadszedł czas aby zacząć składać dom w całość.
W trakcie rozbiórki okazało się że niektóre elementy nie nadają się do ponownego wykorzystania.
Część bali wymienimy w całości, a z innych wytniemy tylko spróchniałe fragmenty i zrobimy wstawki z nowego drewna.
Takie jest ryzyko przenoszenia starego domu- może się okazać że jest w gorszym stanie niż nam się pierwotnie wydawało.
Fundamenty przygotowane są pod wymiar konkretnego domu- muszą idealnie pasować.
Wykopane są na 70cm, zalane betonem ze zbrojeniem, na górze bloczki, izolacja przeciwwilgociowa.
W tym czasie wylewamy też pierwszą warstwę wylewki z chudego betonu, zostawiając nad nią przestrzeń na izolację termiczną.
Z fundamentu wypuszczamy pionowe pręty stalowe które mają za zadanie stabilizować podwalinę przenoszonego domu.
W podwalinie należy wywiercić otwory na pręty.
Izolujemy ją od fundamentu za pomocą folii izolacyjnej, aby nie chłonęła wilgoci i nie próchniała.
Ułożoną podwalinę, stanowiącą obrys domu, sczepiamy ze sobą jej szersze boki za pomocą belek poprzecznych.
Podwalina jest zamocowana na prętach, sczepiona belkami poprzecznymi- teraz można zacząć montować dom na dobre, czyli składać kolejne bale, według opisu który sporządziliśmy przy rozbiórce domu.
Musieliśmy wymienić cały bal na nowy- stary był w złym stanie, a dolna część domu jest bardzo ważna ze względu na siły które przenosi.
Nowy element musi pasować idealnie do starego- dotyczy to zarówno długości, jak i połączenia bali (jaskółczy ogon). Jest to czasochłonne i wymaga dużej precyzji.
Bale nakładamy jeden na drugi, zwracając uwagę aby kołki równomiernie weszły w dziury. Jeżeli nie trafimy- kołek się złamie. Wtedy nie dość że będziemy mieli problem z jego wyciągnięciem to będziemy musieli dorobić nowy, pasujacy idealnie do otworów
I tak belka po belce rośnie dom.
W następnym wpisie dokończymy montaż domu razem z konstrukcją dachu.