Zapraszamy na wyjątkowe wycieczki z przewodnikiem
Brześć
Miasto jeszcze nieodkryte z tysiącletnią historią. Miasto Twierdza – ogromna carska fortyfikacja, monumentalny pomnik sowieckiej „wojny ojczyźnianej”, zapomniany polski bohater września 1939, najbardziej doświadczony nie czasem i wojną, a komunizmem. Polska dzielnica urzędnicza – historia architektury XX-lecia międzywojennego w pigułce. W muzeum kolei czeka 60 sprawnych parowozów, a Lenin na głównym placu wciąż wskazuje ręką jedyny słuszny kierunek. Spacer wśród kamieniczek bulwarem Gogola, obiad na głównym deptaku na europejską modę – a może kawa „pa vastocznomu” lub bliny od babuszki w bocznym zaułku?
Kilka godzin/albo dłużej/ na białoruskie klimaty i smaki, polskie historie i postsowieckie dziedzictwo.
Kameralna wycieczka do Brześcia na Białorusi z przewodnikiem, autorski program zwiedzania dostosowany do możliwości i oczekiwań.
Obowiązkowe:
Paszport (ważny jeszcze minimum 90 dni)
Voucher – konieczne wykupienie na 1 dzień przed wyjazdem
Dojazd własnym samochodem do Terespola, pociąg Terespol-Brześć – analogiczny powrót.
Waluta – Rubel Białoruski BYN, wymiana na miejscu; akceptowane płatności kartą.
Spacer z lokalnym przewodnikiem:
Inne wycieczki:
Spacer po okolicy – kompleks lasów sobiborskich, dolina Bugu, granica UE. Dzika przyroda, meandry rzeki, bobry i stare chałupy.
Włodawa – miasto trzech kultur i trzech świątyń…to już jest w przewodnikach! A może spacer ostatnią klimatyczną uliczką kresowego miasteczka ?
Poleski Park Narodowy – wielki kompleks Poleskich bagien i jezior z drapieżną rosiczką i żółwiem błotnym dostępny dzięki ścieżkom przyrodniczym.
Wielokulturowo – (samochodem/busem) drewniany kościół w dawnej cerkwi, Kodeń Sapiehów, prawosławny monastyr i cerkiew neounicka. Tatarski cmentarz – mizar.
Rowerem – przejażdżka leśnymi duktami nad dzikie jezioro, trójstyk granic, rezerwat „Żółwiowe Błota”
Chełm – unikatowe podziemia kredowe, przedwojenna dzielnica, kraftowy browar.
Autorski program i ciekawe historie Polesia.
Również rower, kajak, samochód, plener fotograficzny…